W ostatnich miesiącach zapadłem w sen zimowy i bardzo sporadycznie robiłem sesje a jak już to przeważnie gdzieś daleko od domu.
Ale ostatnio chciałem zrobić coś nowego. Chciałem znowu poczuć aparat w dłoni
A akurat napisała do mnie Sylwia. Wymieniliśmy kilka wiadomość i stwierdziliśmy, że w weekend możemy spróbować coś zrobić.
Zaplanowaliśmy, że zrobimy jeden film (12 zdjęć) i zobaczymy czy wyjdzie nam z tego coś fajnego
lubię takie sesje gdzie nic nie muszę… gdzie nikt nie ma odemnie jakiś ogromnych wymagań i gdzie na spokojnie i bez presji można zrobić kilka zdjęć
Udało się nam zaprosić do współpracy wspaniałą wizażystkę – Magdę Pietrzak – Matleenę ( Matleena Blog ) – i tutaj chciałbym bardzo podziękować Magdzie za czas, który poświęciła oraz za bardzo ładny makijaż
aparat analogowy: Hasselblad 203FE + Carl Zeiss 80mm/2,8