W pewien ładny, marcowy weekend miałem troszkę czasu i ochoty na zdjęcia i bardzo szybko zgadałem się z Edytą.
Miałem ochotę by zrobić kilka portretów i Edyta również. Umówiliśmy się na sobotnie popołudnie gdyż liczyłem na fajne światło, które popołudniami wpada do mojego studia
Pogoda się udała i zdjęcia również
Podziękowania dla Beatki „Becapri” za piękny makijaż
aparat analogowy: Hasselblad 203FE + Carl Zeiss 110mm/2